Hu Lu Ba we wschodnim języku lub przystępniejsza dla ludzi zachodu nazwa: boża trawka lub sianko greckie, to poprostu kozieradka. Najbardziej popularna w kuchni indyjskiej, chińskiej czy w Pakistanie.
W Europie, jest troszkę zapomniana i niedoceniania. Szkoda, ponieważ jej wielokierunkowe działanie lecznicze i profilaktyczne tworzy długaśną listę! Ogromna ilość związków miedzy innymi przeciwutleniających, działających przeciwstarzeniowo, antynowotworowo, wręcz odmładzająco : to bardzo silna broń wśród zwolenników naturalnych metod leczenia, wspomagania i profilaktyki. Stosowana w postaci np. sproszkowanych nasion, obniża poziom glukozy, zmniejsza poposiłkowy wyrzut insuliny, a także reguluje jej wahania między posiłkami. Niesamowity efekt w profilaktyce cukrzycy typu 2, a także przy już występującym schorzeniu. Normalizuje poziom cholesterolu i trójglicerydów co daje przeciwmiażdżycową moc. Goi trudne rany ; te wewnętrzne jak wrzody żołądka i te zewnętrzne jak owrzodzenia, oparzenia, odmrożenia, czyraki!! I trądzik. Hamuje wypadanie włosów.
A skoro już jesteśmy przy włosach. Prawdziwą inwazję Baby Hair, czyli wzrost dużej ilości nowych włosów, możemy wywołać czarnym sezamem! Poza tym zapobiega on siwieniu. Podczas wykładu z medycyny chińskiej, usłyszałam opowieść o osobie siwej, u której po kilkumiesiecznej kuracji czarnym sezamem pojawił się czarny odrost włosów. To daje nadzieję.
Polecam go np. w wersji Gomasio. Czyli uprażony i zmielony z solą morską lub himalajską. W proporcji 10:1 ( 10 łyżek czarnego sezamu : 1 łyżeczka soli )
Czarnym sezamem można posypywać wszystko i dosypywać go do wszystkiego.
I naprawdę warto! Ponieważ znowu lista skarbów, które zawiera jest długa. Znane działanie antyutleniające, to profilaktyka cukrzycy, nowotworowa (również w prewencji raka jelita grubego), przeciwmiażdzycowa, przeciwnadciśnieniowa, zapobiegająca chorobie niedokrwiennej serca i udarom. Korzystnie wpływa na wzrok, szczególnie jeśli osłabiamy go patrząc często w ekran monitora.
No i jeszcze obecność tryptofanu – prekursora serotoniny, dzięki której świat wydaje się przyjaźniejszy. Stosowany zewnętrznie, w postaci maseczek np. zmieszany z miodem, świetnie nawilża i wygładza. Skóra jest miększa, delikatniejsza i przestaje swędzieć. Co jest szczególnie dokuczliwe zimą.
Jeśli jesteś alergikiem, sięgnij po czarnuszkę. Jest wyrazistsza w smaku. Niektórzy mielą czarny sezam z czarnuszką, dla wzbogacenia wrażeń aromatyczno-smakowych. Czarnuszka zwana czarnym złotem Faraona “pomaga na wszelkie dolegliwości z wyjątkiem śmierci” . Prawda. Tutenchamon zabrał do grobowca, aż dwa dzbany czarnuszki i nie ożył.
Najbogatszym źródłem cennych składników jest olej.
Właśnie nim powinni się zainteresować anemicy, alergicy ponieważ ma przeciwhistaminowe działanie. Jest dobry, także dla borykających się z grzybicami i drożdżycami, a także z pasożytami takimi jak np. owsiki, choć podobno pomaga zwalczać nawet tasiemca! W zasadzie nie ma skutków ubocznych w stosowaniu, ostrożniejsze powinny być kobiety ciężarne ponieważ czarnuszka może przyspieszyć poród.
Na liście najsilniejszych przeciwutleniaczy jestgoździki, cynamon, kurkuma, imbir i szałwia. To podium. Top of the top zmiataczy wolnych rodników.
Mają mistrzostwo w zapobieganiu chorobom, nowotworom i zachowywaniu młodego, zdrowego wyglądu. Kurkuma nadaje potrawom świetny smak, ale pamiętajmy, że jej szczególne właściwości i udowodnione działanie, wymaga obecności kapsaicyny (papryczka chilli) i piperyny (pieprz). Kurkumina hamuje wzrost komórek raka jajnika i trzustki. Wzrasta również wrażliwość komórek na chemioterapię. Potrzebne są jednak dość duże dawki Polecam więc taki sposób.
Do imbiru pewnie nikogo nie trzeba przekonywać. Warto jedynie wspomnieć, że suszony ma większą koncentrację składników leczniczych ale za to w procesie odwadniania, traci np.olejki aromatyczne. Nie zastosujemy zatem wersji suszonej na wrażliwy żołądek. Przy przeziebieniach z kolei, to świeży imbir ma przewagę . Uruchamia gruczoły potowe jak mało co. Ja wolę świeży i przygotowywuję go w formie odwaru.
Osobiście lubię zacząć dzień porannym shotem przygotowanym z guarany, dobrej jakości vit.C i L-glutaminy. Zalewam to wszystko odwarem imbirowym i odrobiną domowego soku malinowego. Wychodzi ilość na jeden łyk. Bardzo zdrowy łyk.
Można skorzystać z gotowych wyrobów, w których często koncentracja składników jest większa i obliczona na konkretne lecznicze lub profilaktyczne działanie . Niektóre z nich to prawdziwe antyoksydacyjne perełki.
Na koniec wspomnę jeszcze o pierzdze. Choć to siostra pyłku kwiatowego, pierzga jest mniej znana.
Sam pyłek uchodzi za eliksir zdrowia i młodości, a pierzga to trzykrotnie mocniej zagęszczony pyłek!!
https://dr-aga.pl/aga-to-ja/
Pamiętajmy, że większość produktów pochodzenia roślinnego i zwierzęcego stosowanych leczniczo może wywołać skutki uboczne. Sprawdzajmy ograniczenia w stosowaniu, szczególnie w przypadku planu przewlekłego stosowania skoncentrowanych, gotowych preparatów w kapsułkach i tabletkach.
https://dr-aga.pl/zyc-jak-stulatkowie-z-okinawy/