W marcu bywa ciężko. Czasem zimno, smętnie i postnie. W wielu tradycjach medycznych, filozoficznych czy religijnych to czas oczyszczania ciała i duszy.
Przeciążone po zimie ciało, to również słabo działający umysł i obniżony nastrój.
Czas na uprzątnięcie bałaganu, który mogł się zimą trochę za bardzo rozpanoszyć. Bałaganu w domu, w mieszkaniu ale i w głowie.
Bo żeby nowe mogło przyjść, z drogi musi zejść stare. Uprzątnij zatem przedmioty i relacje, których czas już minął. Jednocześnie pamiętaj, że naszą perspektywę zmieniają małe rzeczy, choćby takie jak umyte okna, promień słońca, czy nowy obrus na stole.
Jeśli otaczamy się ładem, jasnością i kolorem to zagości on i w głowie. To skuteczny plan. Wiosna to czas siania, podlewania i pielęgnowania. Dosłownie i metaforycznie. Wiosną siej więc rośliny i nowe idee, te drugie szczególnie wtedy, kiedy realny ogródek kojarzy Ci się wyłącznie z brudnymi paznokciami.
Choć niektóre bakterie glebowe, zasiedlając nasze jelita, pobudzają do wytwarzania serotoniny, więc korzyści z jego posiadania może być więcej!
Może chociaż kiełki i zioła na parapecie. Albo lawenda.
Nadchodzą święta. To czas symbolicznie przejściowy.
Jak tam? Jadłaś/eś już coś?
To tak powszechne pytanie, szczególnie podczas dni świątecznych, że mi się już w Wielką Środę przyśniło. Widać moja podświadomość trenuje silną wolę przed odmawianiem.
A w moim domu rodzinnym namawiają na jedzenie z częstotliwością, której trudno sprostać.
Podczas świąt panuje też powszechne przyzwolenie na łakomstwo, a i sami mamy ochotę na podjadanie świątecznych smakołyków.
Przecież to wszystko jest przepyszne. Jednocześnie podejrzewamy, że dawno przekroczyliśmy limit dzienny kalorii i pojawia się maleńkie poczucie winy.
Wprowadzenie do jadłospisu kilku zdrowszych produktów jako dodatek to całkiem sensowny krok.
Choćby tylko po to żeby wyciszyć wewnętrznego krytyka punktującego łakomstwo.
Ale głównie po to żeby wesprzeć florę jelitową, którą rozregulować bardzo łatwo.
Wykorzystaj skalę ORAC, Oxygen Radical Absorbance Capacity ustalonej na podstawie zdolności do neutralizowania wolnych rodników przez substancje zawarte w pożywieniu, sięgnij także po listę 41 produktów o największej gęstości odżywczej.
Wprowadź kiszonki. Obecnie kisimy wszystko co można. To ukłon w stronę mikrobioty, bakterii, które mają realny wpływ na sprawniejsze trawienie, zdrowie ciała i umysłu.
Poniżej przykłady wolnorodnikowych unicestwiaczy:
A – acai, aronia surowa, agawa,
B – bazylia suszona, bez czarny surowy, brzoskwinie suszone, burak liściasty, botwinka,
C – cynamon mielony, czekolada 100%, curry, chilli w proszku, cząber świeży, cytryna
D – daktyle, dynia
E- estragon świeży, endywia
F – figi, fasola czerwona
G – goździki mielone, goji, gruszki suszone, grajpfrut
I – imbir mielony suszony, świeży
J – jabłka czerwone, jarmuż
K – kurkuma mielona, kakao w proszku, kminek, karczochy, kolendra, koper, kardamon, kapusta pekińska
L – liście rzepy, limonka
M – majeranek świeży, mięta pieprzowa, melisa, migdały, morele suszone
N – natka pietruszki suszona, świeża
O – otręby sumaka, oregano suszone, otręby ryżowe, orzechy włoskie
P – pietruszka suszona, pieprz czarny, papryka, pistacje, porzeczki, pomidor
R – rodzynki białe, rukiew wodna, rukola, rzodkiewka
S – sorgo, sumak, szałwia, soczewica, soja, szpinak, sałata liściasta, sałata rzymska
Ś – śliwki,
T – tymianek świeży, suszony, truskawki
Ż – żurawina suszona
Wiele z tych produktów jest obecna w przepisach. Jeśli nie, warto je wzbogacić.
To bardzo korzystne dla bakterii jelitowych: Lactobacillus, Bacteroides, Bifidobacterium, Christenella i wielu innych.