Pobiegaj sobie

Pamiętam ten bieg i ten dzień szczególnie. Od rana w pracy, ostatni pacjent o godz. 20, a start zawodów o godz. 21. Zacinało deszczem, zalana trasa. Organizator zdecydował o jej zmianie niemal w ostatnich minutach. No i kontuzja. Bolesna. Wszystko…